Plany, plany, plany. Gdy chcemy, aby nie zostały zrealizowane musimy głośno o nich powiedzieć ;-)
Ja oczywiście też mam swoje i w tej chwili zdradzę je przed Wami. Sporo ich jest, wiele z nich nie będzie zrealizowanych - wiem to już teraz, ale plan ułożony na ten 2012 rok mam. Pozostanę tylko w sferze haftu krzyżykowego, aby zbytnio nie rozciągać tego wpisu i nie ośmieszyć się na koniec roku ... hahaha.
Planuję zrobić Wojtkowi taką oto poduszkę - aby w przyszłe Boże Narodzenie sie już nią cieszył:
Urzekły mnie te ptaszki, ale co do nich to jeszcze nie wiem, ale śliczne są, prawda?
Planuję również dokończyć UFO z mojego Archiwum X - mianowicie Damę z psem. Już jest jej więcej niż na fotce poniżej i wkrótce Wam pokażę jak idą postępy przy tej pracy:
Oczywiście w planie jest skończenie obrazka, który wybrałam do zrobienia na świąteczny SAL 2011
Nie wiem, czy się uda, ale bardzo chciałabym zrobić skarpetę świąteczną dla Małża -
tutaj o niej pisałam.
Zakończyć obrazki w Ogrodowych RR,
Zakończyć obrazki w kawowym RR - jeszcze osiem kawusi pozostało do końca.
Upominek na TUSAL.
Poza tym - potrzebuje dwie metryczki oraz dwie pamiątki Pierwszej Komunii Świętej.
Sporo tego, prawda? Wierzę, że się uda ... przy Waszym dopingu - na pewno.
Miłego popołudnia :)